505 567 895 507 692 160 kancelaria@gm-adwokaci.pl Łódź, ul. Kilińskiego 177 lok. 2

Hejt w Internecie (cz. IV) – odpowiedzialność karna

Kontynuujemy serię wpisów na naszym blogu dotyczącą hejtu w Internecie i dzisiaj odpowiemy na pytanie, w jaki sposób bronić się przed zachowaniami hejterskimi i dochodzić swoich praw na gruncie prawa karnego. Jednocześnie zachęcamy do zapoznania się ze wcześniejszymi wpisami odnośnie tej tematyki (https://gm-adwokaci.pl/hejt-w-internecie, https://gm-adwokaci.pl/hejt-internetowy, https://gm-adwokaci.pl/hejt--internetowy-odszkodowanie-zadoscuczynienie), aby móc przyjrzeć się problemowi hejtu w Internecie z nieco szerszej perspektywy.

Obraźliwe i poniżające komentarze zamieszczane pod adresem innej osoby w Internecie godzą w jej dobra osobiste, które chronione są przede wszystkim na gruncie prawa cywilnego – o tym była mowa w poprzednim wpisie. Pomimo wielu możliwości działania, jakie daje kodeks cywilny w przypadku takiego naruszenia, ustawodawca dopuszcza również pociągnięcie do odpowiedzialności autora obraźliwego komentarza na podstawie przepisów prawa karnego. Hejter w Internecie może bowiem dopuścić się przestępstwa zniesławienia (art. 212 k. k.), przestępstwa zniewagi (art. 216 k. k.) albo obu tych przestępstw naraz. Z racji tego, że w języku potocznym słowa ,,zniesławienie” i ,,znieważenie” często używane są zamiennie, wyjaśnimy, jakie cechy posiadają wskazane przestępstwa i czym się różnią.

HEJT - ZNIESŁAWIENIE

Art. 212. § 1. k. k.: Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

 

Kodeks karny wskazuje, że pomówieniem (zniesławieniem) innej osoby są zachowania, które mają na celu jej poniżenie w opinii publicznej oraz mają narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności. Będą to zatem wszelkiego rodzaju komentarze Internecie, jak np. zarzut, że ktoś zdobył swoje stanowisko pracy za łapówkę, nadużywa alkoholu, jest agresywny. Tego typu zachowania godzą w dobre imię, jakie ktoś posiada w danym środowisku, narażają jego opinię w społeczeństwie na szwank, a więc odnoszą się do tzw. aspektu zewnętrznego czci.  Co więcej, pokrzywdzonymi tym przestępstwem mogą być nie tylko osoby fizyczne, ale również instytucje, osoby prawne czy jednostki organizacyjne niemające osobowości prawnej – ich dobre imię i wypracowana renoma również mogą zostać naruszone, a sprawca naruszenia może być pociągnięty do odpowiedzialności karnej. Bardzo ważną kwestią, na którą należy zwrócić szczególną uwagę jest to, że pomówienie ma być dokonane wobec osoby trzeciej. Oznacza to, że jeżeli hejter wyśle bezpośrednio do nas w konwersacji prywatnej, np. w aplikacji Messenger wiadomość, która w naszym mniemaniu nas pomawia – czyn ten nie będzie realizował znamion przestępstwa zniesławienia. Jeżeli natomiast hejter umieści pomawiający komentarz pod publicznym postem, np. na Facebooku – czyli będą miały do niego dostęp osoby trzecie – wówczas będzie to już zniesławienie. Należy również pamiętać, że w toku postępowania dany komentarz będzie badany pod kątem tego, czy jest prawdziwy, czy też nie. Jednakże dowód wykazania tego, czy zarzut sformułowany przez autora hejtu jest prawdziwy, będzie ciążył na samym hejterze, nie na pokrzywdzonym.

HEJT - ZNIEWAGA

Art. 216. § 1. k. k.: Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Zniewaga polega zatem na użyciu obelżywych, bardzo często wulgarnych słów, które mają na celu ośmieszenie i obrażenie danej osoby. W przeciwieństwie do zniesławienia, zniewaga uderza w godność, w poczucie własnej wartości, czyli mamy tu na względzie aspekt wewnętrzny czci. Zniewaga może być dokonana zarówno w obecności jak i pod nieobecność osoby znieważanej, lecz najważniejsze jest to, aby sprawca miał zamiar, aby zniewaga do pokrzywdzonego dotarła. Z racji tego, iż zniewaga uderza w godność człowieka, pokrzywdzonym tym przestępstwem może być jedynie osoba fizyczna. W przeciwieństwie do przestępstwa zniesławienia, w tym przypadku nie badamy treści znieważenia pod względem prawdziwości – oskarżony nie będzie mógł bronić się i przeprowadzać dowodu na prawdziwość tego, że nazwał kogoś w Internecie np. idiotą – byłoby to wręcz niedorzeczne.

ZNIESŁAWIENIE, ZNIEWAGA - PODOBIEŃSTWA

Oba te przestępstwa są ścigane z oskarżenia prywatnego, tzn. pokrzywdzony sam wnosi prywatny akt oskarżenia do sądu lub składa pisemną lub ustną skargę na policji. Wiąże się to jednak z pewnymi kosztami (wnosząc prywatny akt oskarżenia, pokrzywdzony uiszcza zryczałtowaną równowartość kosztów postępowania w wysokości 300 zł pod rygorem uznania pisma za bezskuteczne). Istnieje jednak możliwość zwolnienia się od tych opłat, jeżeli prokurator obejmie postępowanie ściganiem z urzędu ze względu na interes społeczny. W naszej Kancelarii w Łodzi zajmowaliśmy się już wieloma sprawami tego typu i wiemy, że prokuratorzy są skłonni do obejmowania przestępstw czy to zniesławienia, czy zniewagi ściganiem z urzędu. Nie bez znaczenia pozostaje również kwestia kary za oba te przestępstwa w wariancie uczynienia tego za pomocą środków masowego przekazu – karalność jest wtedy zaostrzona i hejterowi grozi grzywna, kara ograniczenia wolności a nawet kara pozbawienia wolności do 1 roku. Dlatego apelujemy o niebagatelizowanie problemu rozprzestrzeniającej się mowy nienawiści w Internecie i podejmowanie działań mających na celu pociągnięcie do odpowiedzialności sprawców, czy to karnej, czy cywilnej.

Należy jednak pamiętać, że nie trzeba od razu kierować sprawy na drogę sądową. Jeżeli znamy dane sprawcy, która zniesławił lub znieważył nas w Internecie (imię, nazwisko, adres) możemy skierować do niego wezwanie o zaniechanie naruszeń a także inne żądania (np. o odszkodowanie bądź zadośćuczynienie). Jeżeli takie żądanie okaże się bezskuteczne, dopiero wtedy kierujemy sprawę do sądu. Problem pojawia się w sytuacji, kiedy nie znamy szczegółowych danych hejtera – nie jest to jednak problem nie do rozwiązania, bowiem w Internecie nikt nie jest tak naprawdę anonimowy i istnieje wiele różnych sposobów pozwalających na zidentyfikowanie osoby hejtującej.

HEJT - NAWIĄZKA

W przypadku obu omawianych przestępstw, jeżeli zostały one popełnione za pomocą środków masowego przekazu (np. Internet) sąd może orzec nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego, polskiego Czerwonego Krzyża albo na inny cel społeczny wskazany przez pokrzywdzonego. Nawiązkę orzeka się w wysokości do 100 000 złotych. Trzeba tu jednak zwrócić uwagę na sformułowanie ,,sąd może” - oznacza to, że w tej sytuacji orzeczenie nawiązki wcale nie musi nastąpić obligatoryjnie, sąd nie ma  takiego obowiązku. Dlatego warto skorzystać z pomocy profesjonalisty – adwokata czy radcy prawnego – który pokieruje sprawą w sposób jak najbardziej korzystny dla pokrzywdzonego zniesławieniem bądź zniewagą w Internecie i będzie się starał zarówno o orzeczenie samej nawiązki jak i o jej adekwatną wysokość.

PRZEDAWNIENIE

Jeżeli uważasz, że zostałeś pokrzywdzony przestępstwem zniesławienia bądź zniewagi – nie czekaj! Najlepiej, aby stosowne kroki podjąć jak najwcześniej ze względu na bieg terminu przedawnienia karalności przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego. Art. 101 § 2 k.k. stanowi:

Karalność przestępstwa ściganego z oskarżenia prywatnego ustaje z upływem roku od czasu, gdy pokrzywdzony dowiedział się o osobie sprawcy przestępstwa, nie później jednak niż z upływem 3 lat od czasu jego popełnienia”.

Oznacza to, że po upływie roku od czasu, w którym pokrzywdzony dowiedział się o personaliach sprawcy przestępstwa, nie można takowego sprawcy pociągnąć już do odpowiedzialności karnej. Decydującym momentem jest zatem poznanie dokładnych danych sprawcy, co przy przestępstwach dokonanych za pomocą Internetu, może być nieco bardziej złożonym procesem. Dlatego trzeba pamiętać, że ze wszystkimi działaniami należy się zmieścić w 3 latach od popełnienia przestępstwa – po upływie tego terminu karalność przestępstwa ustaje. Nie zamyka to jednak możliwości dochodzenia swoich praw na gruncie prawa cywilnego – tam terminy przedawnienia są nieco dłuższe, o czym była mowa w poprzednim wpisie (link do uzupełnionego artykułu o odpowiedzialności cywilnej).

Jeżeli po przeczytaniu dzisiejszego wpisu powstały jakieś pytania, zachęcamy do kontaktu mailowego lub telefonicznego z Kancelarią  Adwokacką w Łodzi w Łodzi.

Eliza Trzewicarz, studentka prawa na  WPiA UŁ w Łodzi, praktykant w kancelarii adwokackiej  adwokata Sebastiana Głogowskiego oraz adwokata Piotra  Majewskiego w Łodzi.     

Słowa kluczowe: hejt w internecie, kara za hejt, odszkodowanie za hejt, zadośćuczynienie za hejt, adwokat hejt, adwokat łódź,